Kiedy weszli do sklepu, na którego szyldzie widniał napis „konopie medyczne – najlepsza jakość”, byli w głębokim szoku. Spodziewali się raczej małego sklepiku, w którym będą mogli kupić lek z konopi, a nie czegoś takiego. Nie da się ukryć, że to miejsce było wielkie i mogło przytłoczyć. Wszędzie pachniało konopią. Jedni lubili ten zapach i wdychali go z przyjemnością, a inni zatykali nosy.
Zaczęli rozglądać się po sklepie. Nie spodziewali się, że konopie medyczne można przerobić na tyle różnych rzeczy. Był tu dział z rzeczami do gotowania, takimi jak oleje, masła, przyprawy i całe gotowe dania, które wystarczyło wrzucić do mikrofalówki na kilka chwil. Spędzili w tych alejkach dobrych kilka chwil, bo nie mogli się oderwać od różnorodnych produktów, jakie oferował sklep.
Potem przeszli kawałek dalej i zobaczyli dział typowo medyczny. Był on podzielony na kilka alejek, z których każda miała osobną tabliczkę. W jednej można było kupić , który miał pomagać przy bezsenności, w drugiej taki, który działał przeciwbólowo, a w trzeciej specyfiki zwiększające potencję. To wszystko było dla nich tak niesamowite, że nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Rozglądali się tylko po sklepie z otwartymi ustami i nie mogli przestać się dziwić jak wiele zastosowań mogą mieć konopie medyczne. Kiedy tak stali w tym sklepie, mieli wrażenie, że można nimi zastąpić wszystko na świecie. A jak nie zastąpić, to ulepszyć. Można je przecież jeść, pić, palić, połykać w tabletkach, w syropie, w oleju… Tyle możliwości, że zaczęło ich to przytłaczać.